29 lutego 2016

Kuferek retro z aniołkami

Na początek dziękuję za Wasze przemiłe komentarze dotyczące ostatniego kuferka. I moich umiejętności ;-) Trzeba się trochę pomęczyć, żeby uzyskać taki efekt, przyda się do tego trochę wiedzy i preparatów, jednak nie uważam się za eksperta, co najwyżej reprezentuję poziom średniozaawansowany.

Nadal pochłania mnie decoupage, jednak staram się szybko skończyć to co zaczęłam i to co miałam w planach, bo kroi się większa robota, więc na pewno nie będę się nudzić. Na remont czeka kolejne pomieszczenie - mój mąż już ostentacyjnie zmienia temat, kiedy rozmowa zahacza o remonty ;-)

Prezentowany kuferek miał nawiązywać do kuferka retro, który zrobiłam już jakiś czas temu, a pokazywałam TUTAJ. Jak widać, takie klimaty najbardziej mnie pociągają. Zostawiam Was ze zdjęciami - miłego oglądania!
















24 lutego 2016

Herbaciarka w roli kuferka na drobiazgi

Przeprosiłam się z decoupage. Żeby jakoś wyżyć się artystycznie. Poza tym dawno nie robiłam kuferków, no i te wszystkie przydasie patrzyły na mnie tak żałośnie z szuflady... Nie da się ukryć, że do dekupażu potrzeba dużo cierpliwości, a ja nie znoszę, kiedy szybko nie widzę efektu (wyjątek stanowią hafty, ale to już inna bajka). Podkład z jednej strony pudełka, potem z drugiej, przeszlifować, warstwa jednej farby, potem drugiej, czekać aż przeschnie, paper ryżowy, lakier bezbarwny, znowu czekanie, ornamencik, znowu czekanie... Zrobienie tego kuferka zajęło mi tydzień!
Właściwie miała to być szybka robótka - dwa kolorki, kropeczki, aniołek i tekst w środku, bez żadnego postarzania. Najwidoczniej nie potrafię najprościej, musiało coś się dziać w tej pracy, musiało być na bogato i z pazurem. I są przetarcia, papier ryżowy, ornamenty, transfer. I znowu pojawia się tasiemka, której użyłam w poprzedniej pracy - no cóż, inne mi nie pasowały, żadne tam koronki w trzech odcieniach, przymierzyłam czarną i to była ta "kropka nad i"!
A kiedy skończyłam pudełko, pomyślałam sobie, że ta herbaciarka z powodzeniem może być kuferkiem na biżuterię albo... niciakiem.

Zmykam, żeby zabrać się do pozostałych niedokończonych prac. Uściski!













15 lutego 2016

Serce - niekoniecznie walentynkowe

I minęły Walentynki, jak każdy dzień... Mam to szczęście, że mój mąż pamięta o mnie zupełnie bez okazji, często też spełnia moje zachcianki, żebym przestała mu wreszcie suszyć głowę, więc nie traktuję tego dnia zbyt szczególnie. Jest wiele innych, dla mnie ważniejszych. Ale akurat tak wypadło, że spod moich rąk wyszło serce, więc częściowo wpisałam się w te klimaty ;-) Nie jest cukierkowo, tekst raczej uniwersalny, wielkość serduszka 22x26cm, do tego tasiemka, która idealnie wpasowała się w moją koncepcję. Jak Wam się podoba?

Podobne serduszko, tylko bardziej sfatygowane, pokazywałam TUTAJ.

Uściski i do następnego...!











8 lutego 2016

Korona i różdżka DIY

Lubię dawać dzieciakom coś od siebie, ręcznie zrobione i uszyte maskotki, dekoracje, poduszki. Przy okazji zbliżających się urodzin córki natchnęło mnie, by uszyć jej koronę oraz różdżkę - do tej pory w użyciu była korona z kartonu, różdżki w ogóle nie miała, więc stwierdziłam, że zrobię jej niespodziankę. A przy okazji DIY ;-) Jeśli chodzi o tkaniny, na początku zakładałam, że wezmę coś różowego, najchętniej pastelowego, a wybór miałam ogromny, czułam się jak dziecko w sklepie z cukierkami! Ostatecznie wybrałam zestaw tkanin, który najbardziej mnie urzekł, myślę że z takiej korony ucieszyłaby się i dziewczynka, i chłopiec.






Do wykonania korony i różdżki potrzebujemy:
  • dwa wzory tkanin
  • arkusz białego filcu
  • kawałek flizeliny
  • lamówkę, tasiemki
  • patyczek - ja wzięłam patyczek po wacie cukrowej, z mojego chomikowania nieraz jest pożytek ;-), można też kupić w kwiaciarni patyczek do podtrzymywania storczyków
  • trochę wypełnienia do gwiazdki, na przykład kawałki watoliny


I oczywiście potrzebny jest szablon, który dla Was przygotowałam - możecie go pobrać TUTAJ.





Na początek należy odrysować wzór korony - z filcu wycinamy wzór wzdłuż linii, natomiast na tkaninie dokładamy około 1 cm zapasu na zaszycie (patrz zdj. nr 4). Przykładamy tkaniny prawą stroną do siebie, przeszywamy na maszynie (zostawiając dół nie zaszyty), a następnie docinamy drugą tkaninę (zdj. nr 8). W podobny sposób zrobiłam gwiazdkę, zostawiając otwór na wypełnienie i umocowanie patyczka. Jeśli chodzi o filc, miałam akurat arkusz 20 x 30 cm, więc nie mogłam wyciąć korony w całości, toteż "skleiłam" dwa kawałki filcu za pomocą flizeliny i żelazka z obu stron (zdj. nr 6). Wszystkie rogi zewnętrzne należy ściąć, uważając, żeby nie przeciąć szwów, a rogi wewnętrzne nacinamy (zdj. nr 9). Następnie przewijamy koronę na prawą stronę, rozprasowujemy i umieszczamy w środku filc - jeśli nie chce się zmieścić, ścinamy jeszcze troszeczkę brzegi (zdj. nr 10). Przeszywamy brzegi korony. Ostatni etap to przyszycie lamówki - tutaj lekko nie ma, trzeba złapać obie warstwy materiału i jeszcze pilnować, żeby przeszycie na lamówce wyszło w miarę równo (zdj. nr 11). Na troczki zostawiłam po 25 cm lamówki z każdej strony. Szyjąc gwiazdkę pamiętajmy, żeby również pościnać i ponacinać rogi. Patyczek można obszyć paskiem tkaniny (ja zrobiłam to ręcznie) lub owinąć tasiemką.

Post jak uszyć kostium Raibow Dash cieszy się dużą popularnością, więc mam nadzieję, że ten kursik również przypadnie Wam do gustu :-) A jeśli ktoś nie lubi szyć, jeszcze jedna wiadomość - tkaniny starczyło mi na dwa takie zestawy, drugi można kupić TUTAJ.

Ściskam Was cieplutko!





2 lutego 2016

Walentynkowe pocztówki - do pobrania

Nie jestem miłośniczką Walentynek, wszak mamy własne święto zakochanych, jakim jest Noc Kupały, obchodzone w najkrótszą noc w roku - z 21 na 22 czerwca. Mogę jedynie ubolewać nad tym, że jest tak mało rozpowszechnione - opcja zabawy przy ognisku w ciepłą letnią noc jest dla mnie o wiele ciekawsza. Niewiele brakowało, by dzień 14 lutego stał się dla mnie dniem wyjątkowym, bo wtedy właśnie miała przyjść na świat moja córka - ale za bardzo jej się śpieszyło, więc w tej kwestii pozostało po staremu ;-)

Mimo wszystko przygotowałam dla Was niespodziankę - cztery wzory pocztówek do pobrania - zakładając, że można zrobić z nich użytek nie tylko na Walentynki, wszak kochać się warto cały rok :-P

Pocztówki najlepiej wydrukować cyfrowo na grubszym papierze (np. 300g), wyciąć po linii lub według paserów i wedle upodobania - wysłać pocztą lub oprawić w ramkę i podarować ukochanej osobie. Zadanie łączenia kropek to fajna zabawa, ale najlepiej pozostawić je dla swojej drugiej połówki ;-)

Grafiki przeznaczone są do prywatnego użytku, jeśli chcecie je przekazać dalej (lub pokazać w internecie), należy podać źródło.

Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu :-)

Uściski!












PS. Inspirowałam się cytatami z Kubusia Puchatka, piosenką Republiki "Zapytaj mnie czy Cię kocham"oraz piosenką Andrzeja Zauchy "Siódmy rok".





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...