Ciągle trudno mi uwierzyć w to, że szydełkowanie wciągnęło mnie na dłużej niż tydzień. Niewątpliwie duży wpływ na to miało czasowe odstawienie haftowania. Nie, nie porzuciłam haftowania, absolutnie! Nadszedł raczej czas, żeby od niego na chwilę odpocząć.
Szydełko poszło w ruch na początku maja - wtedy to powstały pierwsze kwadraty, z których obecnie w ramach kończenia zaczętych prac powstaje poduszka. Ale wcześniej skończyłam mój pierwszy pled! Nie było łatwo, dzierganie w kółko tego samego robi się nudne. Że nie wspomnę o łączeniu kwadratów i chowaniu końcówek... Starałam się dopieścić go w najdrobniejszych szczegółach, dlatego dodałam ciekawy border. Brzeg wykańczałam akurat wtedy, gdy trwały okropne upały, więc wyobraźcie sobie, jaki ciekawy widok prezentowałam z szydełkiem w ręku, przykryta kocem ;-)
Do stworzenia pledu użyłam włóczki Kotek w kolorach: biały (4 szt.), jasny szary (1 szt.), jasny turkus (1 szt.). Tworzyłam go w wolnych chwilach przez 2 miesiące. Powstało 150 kwadracików, co łącznie z ozdobnym brzegiem daje wymiar około 88x122cm. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie stworzyć coś większego ;-)
Jeśli chcielibyście się nauczyć, jak zrobić szydełkowy pled, odsyłam Was TUTAJ - to właśnie te tutoriale okazały się dla mnie bardzo przydatne przy tworzeniu tego pledu.
Piękna kolorystyka :-). Podziwiam za wytrwałość i wspaniały efekt. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pledzik, piękne kolorki. Wiem, ile to pracy, bo już kilka zrobiłam.Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńPled wyszedł śliczny:)kolorystyka pięknie dobrana...zostawiam ochy i achy bo taki chętnie bym przygarnęła.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentuje, aż sama mam ochotę wreszcie chwycić za szydełko :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały pled ! Przepiękne kolory - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudny! Aż zachciało mi się pouczyć szydełkowania ;)
OdpowiedzUsuńCudny! Piękne kolory!
OdpowiedzUsuń:)
Cudny pled:-) Marzy mi się wykonać kiedyś takie cudo, ale na razie ze względu na studia się za to nie zabieram bo może się to źle odbić na mojej edukacji:-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wytrwałość i precyzję wykonania:-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
Pracy co niemiara ale efekt jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kolory moje ukochane. Pled przepiękny. Podziwiam za wytrwałość. Może i mnie kiedyś się uda. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSanta Gloria! :) ale cudo! a ile pracy w niego włożyłaś... podziwiam!
OdpowiedzUsuń:*
Ależ piękny , zastanawiam się kiedy wreszcie ja zasiądę do wykonania swojego hihi :) Twój jakie piękne kolorki ma , idzie jesień będzie w sam raz na jesienne wieczory :) Ściski pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyrazy uznania dla pracowitości i cierpliwości, a zachwytu dla pledziku:))
OdpowiedzUsuńOOO matko, piekny !
OdpowiedzUsuńPled jest przepiękny, jestem nim zachwycona. Az sama nabrałam ochoty na taki ale 150 kwadracików to mnóstwo roboty i boję się, że mogłabym się zniechęcić... przyjdzie zima to pomyślę bo rzeczywiście urzeka swa urodą Pieknie dobrałas kolory, jestem oczarowana!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
ulala. ale pracy, ile dłubania
OdpowiedzUsuńA jaki efekt.
I te kolory
MIODZIO!!!!!!!!!!!!!!
Prześliczny, marzę o podobnym, tylko zabrać się nie mogę. Cudne kolorki:)
OdpowiedzUsuńJaki piękny!!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem! Kolory prześliczne :) Ja na pewno nie miałabym cierpliwości, by stworzyć coś takiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zdobyłam identyczną "księżniczkową" poduchę :)
OdpowiedzUsuń