Zaczynam przystrajać dom na Święta. Bez czerwieni, bo jakoś mi ten kolor nie leży. Jest naturalnie - len własnoręcznie dekorowany w ulubiony motyw gwiazdki, mech zebrany wiosną, żołędzie, szyszki, gałązki modrzewia. Prawie z każdego spaceru przynoszę a to patyczek, a to szyszkę, a potem mam materiał do aranżacji ;-) Do tego blaszkowe cyferki i naprędce wykonana blaszka "Dear Santa.." Na pięknym plastrze drewna z grubą korą, który marzył mi się od dłuższego czasu (kupiony TUTAJ, polecam!). Zaczynamy więc odliczanie do Bożego Narodzenia :-)
Prosto i ze smakiem. Super:)
OdpowiedzUsuńprzepięknie! :)
OdpowiedzUsuńWygląda zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńBardzo gustownie. Prosto i lekko. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńCudownie!!!
OdpowiedzUsuńCudownie,aż dziw że bez mojej ukochanej czerwieni też mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPięknie to wymyśliłaś.Wspaniale wygląda to połączenie naturalnych materiałów. Pozdrawiam:-).
OdpowiedzUsuńŚwiecznik idealnie naturalny:) też myślałam o takiej podstawie,ale poszłam na łatwiznę i pudełko drewniane też się sprawdziło.Numeracja to taka wisienka na torcie.Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńI stroik i jelonki i dzwoneczek.
Pozdrawiam serdecznie.
Jaki piękny stroik! Super pomysł, uwielbiam takie naturalne dekoracje świąteczne :) I podusie piękne w tle. Moje klimaty :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
cudo <3 jelonki boskie mam małe pytanko czy u Ciebie mozna nabyc blaszki z numerkami ? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTak, oczywiście :-)
UsuńJak zawsze u Ciebie cudowna dekoracja:-))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)))