Oj, zaniedbałam bloga, nie da się ukryć. Nie ma sensu się tłumaczyć, przecież każdemu czasem się zdarza utknąć w niedoczasie... U mnie nałożyły się na siebie: początek roku szkolnego, zajęcia dodatkowe dzieciaków, codzienne obowiązki i remont kuchni i przedpokoju. Poza tym często działam spontanicznie, więc potrafię znienacka zmienić plany. Na przykład odłożyć sprzątanie i korzystając z pogody wskoczyć na rolki. Zaległości mam spore, ale postaram się jakoś to nadrobić. Zagląda tu ktoś jeszcze? ;-)
Blaszkowe zakładki powstały spontanicznie i na szybko, jako że brakowało mi fajnej zakładki. I pewnie nowe wzory też powstaną, jak tylko trochę się odgruzuję i odhaczę parę pozycji na liście zadań do zrobienia. Zawsze byłam molem książkowym i powróciłam do książek po dłuższej przerwie, tzn. po odchowaniu młodych ;-) Uwielbiam polować na książki w bibliotece (a to niełatwe zadanie biorąc pod uwagę, że na niektórych autorów panuje nieustający popyt). Czasem wykorzystuję fajne promocje w księgarniach internetowych, a potem.. szukam fajnej wymówki na pytanie: "Znowu kupiłaś książki?" Po czym znowu mam szlaban, dopóki znacząco nie zmniejszy się stosik przy mojej połowie łóżka. Jeśli ktoś z Was ma fajną wymówkę, chętnie skorzystam z podpowiedzi ;-)
Jeśli jesteście ciekawi, jakie książki wybieram, zerknijcie na górę do zakładki "Książki".
Ściskam!
Jakie cudowne są te zakładki, zwłaszcza ta ze skrzydłem, uważam ,że jest najpiękniejsza ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :-*
UsuńAch znowu kusisz tym razem zakładkami:-))) Przed gwiazdką zamówię u Ciebie kilka na prezenty będą jak znalazł:-))) Mam też swoją listę życzeń co do Twoich tabliczek:-))
OdpowiedzUsuńA co do wymówki, cóż ja zawsze mam jedną: "Nie piję, nie palę, nie mam dzieci więc mogę sobie życie umilić":-))
Ciekawa jestem, co wymyśliłaś ;-)
UsuńCo do wymówki - ja mam dzieci i ta wymówka odpada, bo im też zawsze przy okazji kupuję książki :-D Pozdrawiam!
Pewnie, e każdemu się zdarza czasami utknąć... ważne, że wracasz! Piękne zakładki! :) Uściski kochana!
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się! Ściskam!
UsuńZaglądam tu a jakże.Blaszki cudo, szczególnie ta z wyobraźnia.Wygląda jak mini tablica u optyka.Świetna jest;)
OdpowiedzUsuńDzięki Ada, buziaki!
Usuń"Akuszerka" też jest na mojej liście... piękna pościel w piórka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) :*
Ciekawa jestem, co tam jeszcze masz na liście :-)
UsuńA pościel z Jyska, pozdrawiam!
Cudowne zakładki! Wyjątkowe, oryginalne, piękne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki Renatko, pozdrawiam!
UsuńZakładki piękne, trafiłaś w mój gust. Kocham papierowe książki, ale mój mąż się wycwanił i wykupił nam pakiet w internetowej bibliotece. Oboje czytamy nałogowo, a papierowych książek w domu nie przybywa. Na razie .. :)
OdpowiedzUsuńPakiet w bibliotece? Jak to wygląda? Nie spotkałam się z czymś takim.
UsuńJa zdecydowanie wolę papierowe wydania, żadne tam czytniki nie mają u mnie szans ;-) Pozdrawiam!
Świetne zakładki:) Jestem nałogową książkoholiczką, więc doskonale Cię rozumiem. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jest ktoś, kto rozumie moje wydziwianki i też tak ma :-) Buziaki!
UsuńU mnie też stosik książek do przeczytania i także mam totalny niedoczas :) Zakładki są piękne! Nie wiem, nawet która mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki, pozdrawiam :-)
UsuńŚwietne zakładki! I jakie przydatne :). Ja nie umiem przejść obojętnie obok książek co znacznie uszczupla budżet domowy, a wymówka? Hmm... chyba jeszcze nie znalazłam ;) Nawet zakup czytnika nie spowodował "niekupowania" papierowych książek ;)
OdpowiedzUsuńW sumie to jest plus, zważywszy na to, ile ludzi w Polsce nie czyta książek (i nie kupuje). Pozdrawiam cieplutko! :-)
UsuńZakładki super i trwalsze niż te papierowe. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńNa pewno! Do tej pory miałam za zakładkę starą kartę telefoniczną ;-) Pozdrawiam
UsuńNie przestaną mnie zachwycać te zakładki, są rewelacyjne. Nie wiem jak można aż tak się zachwycać :))) ja pomimo że już przy okazji poprzednich Twoich dzieł chciałam sobie również zrobić to oczywiście jeszcze nawet nie wycięłam blaszki. Ale zrobię bo się zakochałam.
OdpowiedzUsuńOstatnio przebojem u mnie w domu jest deseczka, która dostałam od Ciebie z Kodeksem współczesnego dżentlemena, bije rekordy oglądalności :)
Bardzo jestem ciekawa Twoich remontów, mam nadzieję, że znajdziesz czas żeby jak najszybciej nam pokazać co wymyśliłaś. Pamiętam, że jak zrobiłaś metamorfozę swojego dziennego pokoju to byłam zachwycona, zmiana koloru ścian w zestawieniu z Twoimi meblami uczyniła go bardzo stylowym pomieszczeniem. Dlatego też już teraz się niecierpliwię, że jeszcze ma posta z nowościami. Wiem, że brak czasu, że obowiązków masa, że wciąż w niedoczasie ale TU SĄ CZYTELNICY SPRAGNIENI NOWOŚCI!!!
:)
Pozdrawiam przebradzo, Ania
Dzięki, Aniu! Za tyle miłych słów! Nawet nie wiesz, jak bardzo takie słowa motywują, żeby tu wracać :-) Mam nadzieję, że Cię nie rozczaruję, w sumie zbyt wielkiej rewolucji nie było (wiadomo - kasa), ale krok po kroczku.. Cierpliwości! Buziaki Kochana!
UsuńPoznałam Cie na tyle, że wiem jak potrafisz czarować :) w związku z tym spodziewam się pięknego przedpokoju!!!
Usuńcudowne@@@@@@@@@@@@@@@@@!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFajne zakładki! Takie w Twoim stylu, jak blaszki :)
OdpowiedzUsuńNo i pościel bardzo mi się podoba ;)
Świetne te zakładki ;) Aż chce się sięgać po książkę ;)
OdpowiedzUsuńFenomenalne zakładki! Ja ze skrzydłem... I z napisem "Wyobraźnia..." Mega!
OdpowiedzUsuńCudowne zakładki - uwielbiam je!
OdpowiedzUsuń