Zazwyczaj o tej porze roku wyciągam z szafy poduchy w kolorach ziemi, z sową i jeleniem w rolach głównych. Ale jako że od wiosny nie wyleczyłam się z mięty, spróbowałam wyczarować jesienny kącik z miętowych dodatków, które rozstawione są po kątach w całym mieszkaniu. I powiem Wam, że jesień w tej wersji ogromnie mi się spodobała :-)
Ten post będzie obfitował w sporo nowości... Nadgoniłam sporo spraw, tworząc sobie listę rzeczy do zrobienia, na które zerkałam kontrolnie każdego ranka, brałam się do roboty i stopniowo odhaczałam kolejne pozycje. Jak widać ta metoda jest u mnie niezwykle skuteczna!
Jest bujak w bieli - czekał na tę chwilę od lutego i chociaż odradzaliście mi malowanie, w nowej odsłonie prezentuje się niezwykle lekko; musiałam go pomalować, zważywszy na odcień większości mebli w mieszkaniu, czyli ciemny orzech, a co za dużo to naprawdę niezdrowo...
Jest zydelek pomalowany na miętowo i mocno postarzony (też był w kolorze orzecha).
Pomalowałam również domkowe latarenki - domek kupiony w osiedlowej kwiaciarni (wcześniej w kolorze kremowobiałym) pięknie prezentuje się w miętowej odsłonie, a malutki domek z Pepco został przemalowany przez mojego męża według mojej prośby na czarny mat.
Pled z pomponami upolowałam na wyprzedaży, z czego ogromnie się cieszę, bo od dawna mi się podobał, na dodatek jest tak duży, że mogę się nim owinąć dwa razy.
Oszalałam na punkcie motywu paproci na poduszkach, musiałam mieć taką, więc po raz kolejny wykorzystałam olejek lawendowy i odbiłam przygotowany motyw na tkaninie bawełnianej. Wypustka dodała poduszce pazura.
Oczywiście w miętowej aranżacji nie mogło zabraknąć mojej miętowej blaszki w rozmiarze XXL.
Do tego wszystkiego lektura, która pozwoliła mi mocniej poczuć klimat listopadowych wieczorów, wybrana chyba intuicyjnie akurat teraz (polecam, aczkolwiek porównanie do "Pachnidła" jest mocno na wyrost).
Do tego wszystkiego lektura, która pozwoliła mi mocniej poczuć klimat listopadowych wieczorów, wybrana chyba intuicyjnie akurat teraz (polecam, aczkolwiek porównanie do "Pachnidła" jest mocno na wyrost).
I jak Wam się podoba?
Czy według Was kolor miętowy pasuje do jesiennych klimatów?
A tutaj bujak w całej okazałości :-)
Ja także trochę na przekór omijam typowo jesienne barwy, które wolę podziwiać za oknem. Bardzo przyjemnie odpoczywać w takim otoczeniu. Bujak jest cudny:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spodobała Ci się jesień w kolorze mięty :-) Pozdrawiam cieplutko!
Usuńcudowne dekoracje ! szklane lampiony i bujany fotel to moi faworyci ! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Fotel faktycznie w każdej postaci robi wrażenie ;-) Pozdrawiam
UsuńSkomponowałaś wszystko tak umiejętnie - że mięta pasuje i do bieli, i do szarości, i ten czarny domek jako mocny akcent - przytulnie i jesiennie jest!
OdpowiedzUsuńDziękuję, ogromnie mi miło, że tak myślisz. Pozdrawiam cieplutko!
UsuńPiękny kącik czytelniczy :) Chyba muszę i ja zrobić sobie taka listę :) Czy mogła byś mi powiedzieć, co to za farba ta miętowa? Jaki numer, firma ? Już jakiś czas szukam :(Bujak, blaszka, koc skradły mi serducho :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-* Co do koloru miętowego - to po prostu biała farba plus zielony barwnik, dodany "na oko". Pozdrawiam
UsuńMiętowa wersja jesieni wygląda bardzo sympatycznie. Zadbałaś o każdy szczegół tego siódmego nieba ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Starałam się :-) Tak naprawdę stylizacja błyskawiczna, nagle dopada wena i już wiadomo co z czym i gdzie ;-) Buziaki!
UsuńPrzytulnie i bardzo miło z tą miętą, pozdrawiam jesiennie.
OdpowiedzUsuńDzięki Renatko, buziaki!
UsuńFajne kadry :) gdzie upolowałaś pled? bo i ja się za takim rozglądam i owszem w promo widziałam ale np kremowe albo bordowe... a ja chcę szary oczywiście :)
OdpowiedzUsuńBujak w bieli jest idealny. Mam identyczny i też noszę się z zamiarem przemalowania ale nie wiem kiedy to nastąpi ;)
Pozdrowionka
Mój bujak dłuuuuugo czekał na przemalowanie :-) Pled jest z Home&You, kupiłam za pół ceny. Poluj na promocje! Pozdrawiam
UsuńJak dla mnie cudnie:-))) I ten biały bujak to jest to!!
OdpowiedzUsuńOczywiście tabliczka XXL skradła moje serce więc proszę dodaj i ją do mojego zamówienia:-)))
Pozdrawiam serdecznie:-)))
Dzięki :-* Mam nadzieję, że uda mi się obejrzeć Twoje bujaczki na żywo :-)
UsuńWspaniały zestaw miętowy i jak pięknie pasuje w domu gdy na dworze szaro i buro. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Buziaki!
Usuńmięta pasuje zawsze - mój ulubiony kolorek!
OdpowiedzUsuńDla mnie to było nieoczywiste, dopóki nie odkryłam uroku tego koloru u siebie ;-) Pozdrawiam
UsuńBardzo ładna aranżacja
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Pozdrawiam!
UsuńTaka jesień jest piękna!!! Mo jej prawdziwe barwy odpowiadają tylko za oknem, w domu raczej stronie od pomarańczowego czy brązowego koloru. Twoje miętowe wariacje są świetne, zdjęcia i cała aranżacja wprost katalogowa.
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu, bardzo się cieszę na te słowa, to znak że chyba się rozwijam? ;-) Buziaki!
UsuńPięknie tu. Mięta, szarości, biele.......wszystko pięknie zgrane. Aranżacje wspaniałe..........a bujak-marzenie. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :-) Buziaki!
UsuńWszystko idealnie pasuje się siebie. Pięknie to wszystko ułożyłaś! Mogę się przysiąść? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Dziękuję! Jasne, zapraszam! Jeśli tylko mieszkasz gdzieś niedaleko to nie widzę problemu :-) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńBardzo pasuje ta mięta i bardzo mi się podoba Twój bujak:) i pledem też bym się owinęła:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :-) Buziaki!
UsuńMnie tam się podoba :) Taki kolor może pasować do świąt!
OdpowiedzUsuńBujaczek rozkoszny teraz w wersji białej prezentuje się znakomicie!
Myślisz, że do Świąt też? Hmmm.. Warte rozważenia ;-) Pozdrawiam
UsuńTe miętowe dodatki chodzą za mną od jakiegoś czasu , muszę zacząć kompletować i na przedwiośniu POCZUĆ MIĘTE.Pięknie masz ;-)
OdpowiedzUsuńKrysia
Ja tam kocham miętę cały rok :-) Pozdrawiam
Usuńcudne dodatki, ja pastele wyciagam na wiosne
OdpowiedzUsuńDziękuję. U mnie w zasadzie cały rok rządzą, uwielbiam :-)
UsuńFajnie to wygląda w miętowym kolorze i niby czemu by tak nie ozdabiać wnętrz? Na moje to bardzo dobrze się prezentuje do tego moje tradycyjne meble drewniane będą również pasować więc spoko :D
OdpowiedzUsuńO tak, a drewniane meble uwielbiam :-D
Usuń