Witam Was cieplutko po długiej przerwie - mam nadzieję, że tęskniliście :-) W końcu udało mi się pogodzić wenę z pogodą sprzyjającą robieniu zdjęć i przedstawiam Wam dzisiaj efekty mojej i męża współpracy - lustro o jakim od dawna marzyłam.
Na jesieni, jak już wiecie, zrobiłam mały remont kuchni i przedpokoju, pozbywając się przy tym ikeowskich luster naklejanych na ścianę, które już mi się całkiem opatrzyły. Doskonale wiedziałam, czego chcę zamiast nich i było pewne, że lustro zrobię sama, bo ceny gotowych były jak dla mnie za wysokie. Ale jakoś nie mogłam się zmobilizować.. A potem, jak to w życiu bywa (przynajmniej w moim!), w ostatnim tygodniu przed Świętami, w przerwach między pieczeniem ciastek postarzałam deski. Tym sposobem nie musiałam się martwić o nadmiar kalorii, które miałam spożyć przy świątecznym stole, bo ręczne szlifowanie i machanie drucianą szczotką (na przemian i kilkakrotnie!), bejcowanie i lakierowanie to była naprawdę ciężka fizyczna praca! Lustro mogło powstać wcześniej, ale dechy kupione w markecie okazały się krzywe jak diabli, co na jakiś czas zniechęciło mojego męża do jakichkolwiek prac manualnych. W końcu pojechał do tartaku, kupił towar pierwsza klasa, zbił ramę, a ja mogłam zacząć działać z obdrapywaniem, dłubaniem i niszczeniem tego, co on zrobił ;-)
Mój przedpokój jest ciemny, bardzo nieustawny, do tego dochodzi podłoga, z która na chwilę obecną nie mogę nic zrobić. Ale robię co mogę, żeby przynajmniej po części to pomieszczenie było takie, jak sobie wymarzyłam. I ogromnie mnie cieszy fakt, że wszystkie meble i dekoracje zrobiłam własnoręcznie - sama przerabiałam i malowałam wieszak, siedzisko dębowe i szafkę na buty, kolorowe dziecięce lampki przerobiłam na łańcuch świetlny z piłeczek pingpongowych, uszyłam poduszkę na siedzisko i namalowałam na niej ręcznie napis, no i blaszki oczywiście też moje! A lustro to już taka wisienka na torcie - no powiem nieskromnie, że jest piękne, nadal nie mogę się na nie napatrzeć.
Jeśli też Wam się takie marzy - działajcie śmiało!
W razie pytań jestem do dyspozycji!
Dajcie znać w komentarzach, jak Wam się podoba. I do następnego...! Ściskam!
PS. Nie licząc własnej pracy, lustro kosztowało nas w granicach 80-90zł ;-)
PS. Nie licząc własnej pracy, lustro kosztowało nas w granicach 80-90zł ;-)
Piękne wyszło to lustro. Ja też mam naklejane z Ikei, na które nie mogę już patrzeć. Może też sobie zrobię? Zainspirowałaś mnie normalnie:) Fajny korytarz tak w ogóle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Dziękuję, cieszę się, że inspiruję, właśnie o to mi chodzi! :-) Pozdrawiam!
UsuńLustro, jak i pozostałe przedmioty, wspaniałe! Od dawna chcę zrobić wielkie lustro w postarzanym drewnie. Dzięki Twoim zdjęciom wiem wreszcie jak zmontować ramę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDługo się nad tym zastanawialiśmy, bo najłatwiej byłoby zrobić ramkę jak do obrazka (o ile ma się do dyspozycji frezarkę). Ale jak widać ten sposób też dobry ;-) Pozdrawiam
UsuńJak dobrze, że to wszystko Napisałaś, jestem bowiem na etapie szukanie właśnie takiego lustra, a ceny takich są oszałamiające, bo mnie oczywiście chodzi o prawdziwe drewno, postarzane, porządnie zrobione, stąd może tak wysokie ceny? Zrobię ręcznie, tzn. mąż też ;)
OdpowiedzUsuńWasz przedpokój wygląda na dopracowany w każdym szczególe, i widać, że jest dumą ;)
Dziękuję :-) Myślę, że cena wynika po prostu z wkładu pracy. Napracowałam się przy tym ogromnie. Jasne, że łatwiej byłoby użyć kawałka starej dechy. Ale ja nie miałam dostępu do takich ;-) Pozdrawiam
UsuńNigdy nie słyszałam, żeby ktoś robił własne lustro, ale popieram działanie. Lubię rzeczy niebanalne, niepowtarzalne i będące wyrazem naszej pracy, miłości do wnętrz i fantazji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na Domifikacje, Ania.
Dziękuję :-) Jeśli pojawia się taka potrzeba, a cena gotowego jest za wysoka, trzeba się brać do roboty ;-)
UsuńPiękny przedpokój. Wszystko dopracowane w najmniejszych szczegółach. Lustro a raczej rama, wspaniała. Pomysł, materiał, złota rączka i można mieć to co się chce za niewielkie pieniądze. Super. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam cieplutko!
UsuńIdealnie kochana :) Efekt z całą pewnością wart wysiłku , no i ta kwota. Ostatnio za 70 zł zrobiłam dwie lampki nocne , w Necie podobne warte 300 zł !!! Chcę zrobić ławkę , i postarzyć tak deski , ale że mam chore ręce (blokady :( ) jakoś się wstrzymuję z ciężkimi pracami ... Pięknie prezentuje się przedpokój , a najbardziej satysfakcjonuje fakt że wiekszość prac zrobiłaś sama , zaoszczędzając kupę kasy :) Lubię tak i ja :)
OdpowiedzUsuńWłasnoręczne zdobienie daje największą satysfakcję :-) Buziaki!
UsuńBardzo ładne lustro i wspaniale pasuje do wnętrza. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Pozdrawiam
UsuńŚwietnie wszystko wygląda tak stylowo i szałowo:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńBardzo lubię takie rzeczy. Tworzysz świetny klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję :-) Pozdrawiam również!
UsuńPiękny efekt twojego niszczenia :))
OdpowiedzUsuń:-) Ściskam!
UsuńPiękne kadry :) Lustro jest po prostu cudne, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Agness :)
Dziękuję :-) Ściskam!
UsuńKochana, widzę że zdolna z Was para i duet bardzo zgrany
OdpowiedzUsuńPodziwiam lustro i sznur światełek z piłeczek.Wyglądają super loftowo.
Ech, jakby tak częściej pracować w duecie... Niestety mąż nie bardzo się pali do prac manualnych ;-) Pzodrawiam
UsuńLustro przepiękne, latem planuję remont łazienki na parterze i też się przymierzam żeby takie zrobić, cudowne jest i takie w moim klimacie uściski Anetko:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie, warto się trochę natrudzić. Buziaki!
UsuńLustro jest rewelacyjne, podoba mi się przebardzo, świetnie, że je sama zrobiłaś, jestem pełna podziwu. W ogóle cały korytarz jest rewelacyjny, wygląda jak z magazynu o wnętrzach, bardzo stylowy. Zmykam z powrotem do zdjęć, są zachwycające.
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu, Twoje komentarze jak zwykle uskrzydlają. Buziaki!
UsuńWyszło bajkowo:) a lustro to rzeczywiście wisienka na torcie. a jakiej bejcy użyłaś? bardzo fajnie wyglądają światełka o blaszkach już nie wspomnę. Brawo
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Bejca taka zwykła, wodna, nie rozcieńczałam całej tak jak było na instrukcji, bo nie chciałam od razu uzyskać ciemnej dechy (lepiej kilka razy zabejcować, żeby osiągnąć taki efekt, jak nam się marzy). Pozdrawiam cieplutko!
UsuńPrzedpokój dopracowany w każdym detalu. A lustro no szacun pięknie Wam wyszło. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ściskam Iwonko!
UsuńŚwietnie, pięknie wyszło, lustro niepowtarzalne 😊 Brawo,całą aranżacja bardzo nam się podoba👏
OdpowiedzUsuńhttp://genypoojcu.blogspot.com/?m=0
Dziękuję i pozdrawiam :-)
Usuńświetny przedpokój, lustro cuuudne :)
OdpowiedzUsuńatę tabliczkę nie pluć na podłogę... też chcę :P :D
Dziękuję :-) Co do blaszki to napisz maila ;-) Pozdrawiam
UsuńWow idealne wnętrze ! Piękne ! W moim stylu, wszystko mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło to słyszeć :-)
UsuńŚwietne, jest przepięknie i idealne tam pasuje.
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne.
Dziękuję :-) Pozdrawiam
UsuńLustro jest przepiękne, mogę się dowiedzieć jakie ma wymiary?
OdpowiedzUsuńZ ramą 70x110cm ;-) Pozdrawiam
Usuń