Zawitała do nas długo oczekiwana polska złota jesień, chociaż szkoda, że na tak krótko. Jednak ciągle mam nadzieję, że powróci. Akacja za oknem ubrała się na żółto i właściwie jednocześnie zaczęła się.. rozbierać, to znaczy zrzucać liście. Czas pędzi jak szalony, zdaje się, że im bliżej końca roku, tym bardziej przyśpiesza. Korzystając z dobrego światła do zdjęć, utrwaliłam na szybko tegoroczne dekoracje. Już niedługo wyciągnę jelonki i jeszcze więcej koców i futerek. Czy Was też denerwuje i przeraża ten upływ czasu?
Zdaje się, że nie pokazywałam Wam jeszcze butelkowego świecznika z Fox Art Studio. Idealnie się wpasował w moje klimaty, jest perfekcyjnie wykonany i zachwyca oryginalnością. Udało mi się dorwać plecione pufy w Ikei (przez jakiś czas były niedostępne) - tego typu siedzisk u nas nigdy za wiele, poza tym spełniają również funkcję podnóżka. A ta piękna pilea czekała na mnie aż rok u Iwonki - zajęłam się nią troskliwie i (odpukać!) ma się u mnie całkiem nieźle, pojawiły się nawet maluszki, które pewnie na wiosnę będę rozsadzać. Pieniek przyjechał ze mną z wakacji w Pieninach w zeszłym roku. Dopiero teraz się za niego zabrałam i obdarłam go z kory ("Mamo, co ty robisz?" - pyta syn. Córka na to: "Jak to co? Nie widzisz, że go goli?" ;-)) Umęczyłam się z nim straszliwie, ale za to spaliłam sporo kalorii :-D
Fotki salonu (tudzież z dużego pokoju) musiałam zrobić również dlatego, że mam w planach kilka zmian. Uwielbiam swój narożnik, bo jest wygodny i pojemny (ma mnóstwo głębokich szuflad, które mieszczą choćby koce i poszewki), ale zaczyna rozpadać się ze starości. Pojawi się również nowy stolik kawowy (a nawet dwa!). Myślę też o zmianie dywanu. Będzie się działo ;-)
Jesień ma swój urok, również w twoim domku.
OdpowiedzUsuńDziękuję, jesień to moja ulubiona pora roku, musiałam ją ugościć jak należy ;-) Pozdrawiam
UsuńPięknie i klimatycznie u ciebie, a ta komoda pod telewizorem przepiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Pomyśl, że kiedyś, kiedy panował szał malowania mebli na biało, o mały włos tego nie zrobiłam. Żałowałabym! Teraz idealnie pasuje do moich klimatów vintage. Była robiona na zamówienie u stolarza ;-) Pozdrawiam
UsuńPiękna ta jesień w Twoim domku! Uściski! Kasia
OdpowiedzUsuńDzięki, ściskam! :-)
Usuńcudne wnętrze, bardzo klimatyczne, ocynkowane domki urocze zdradzisz gdzie kupiłaś?
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo miło mi to słyszeć :-) Domki to Walther&Co, podobne robią Desperate Houses, wygoogluj i poszukaj ;-) Pozdrawiam
UsuńPiękna jesień zawitała w Twoje progi:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)))
Dzięki Anitko :-) Buziaki!
UsuńTe drewniane dodatki pięknie współgrają z komodą i pozostałym wystrojem. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńUwielbiam drewno w każdej postaci, cieszę się, że Ci się u mnie podoba :-) Buziaki!
UsuńAleż u Ciebie ślicznie i inspirująco :)
OdpowiedzUsuńI to bardzo.
Pozdrawiam.
Dziękuję i cieszę się, że mogę kogoś inspirować, w końcu po to są te moje wydziwianki ;-) Ściskam!
UsuńSuper i jeszcze raz super.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tą komodą pod telewizorem... jak dobrze, że jej nie malowałaś! :)
OdpowiedzUsuńŁadnie jest w Twoim domku - mebel pod telewizorem przyciąga wzrok - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJesień może być przytulna- tak wynika z twoich pięknych aranżacji!!! :)
OdpowiedzUsuń