Dobrych kilka miesięcy temu wpadła mi w oko przecudnej urody paterka... Sęk w tym, że nigdzie nie mogłam takiej dorwać - tak już mam, że jak coś mi się spodoba zaraz się okaże, że wycofane z produkcji i niedostępne :-( Paterki na owoce i tak potrzebowałam, ale poszukiwania tej idealnej były długie i bezowocne. Kilka już nawet mi się spodobało, jednak każda miała jakiś minus... Ciągle miałam nadzieję, że jednak trafi mi się TA JEDYNA. I wiecie co? Czasem naprawdę szczęście mi sprzyja :-) Trafiłam na nią przypadkiem i kupiłam bez chwili wahania!
Inna sprawa, że prezentowała obraz nędzy i rozpaczy, co pokazuję na ostatnim zdjęciu. Poprzednia właścicielka używała tej paterki jako świecznika! Paterka cała była śliska od wosku i na dodatek pomalowana z wierzchu dziwną farbą (nie zdziwiłabym się, gdyby to był lakier do paznokci, samo malowanie powierzchni nie oczyszczonej to dla mnie istna zgroza grrr!). Po zdarciu grubej warstwy wosku z farbą i wyszlifowaniu miałam zamiar pomalować ją na biało, ale spodobały mi się te odrapania, więc pozostawiłam trochę oryginalnego koloru, pomalowałam tylko to, co było konieczne.
I oto jest. Ta wymarzona :-)
Cudna!
OdpowiedzUsuńAno! :-)
Usuńprzepiękna!!!
OdpowiedzUsuńTeż masz cudną, jedną z ładniejszych na jakie się natknęłam w necie :-)
UsuńJak to dobrze, że marzenia się spełniają ♥ życzę kolejnych "spełnień"!
OdpowiedzUsuńHehe, dzięki. Jednak trzeba trochę im pomóc, żeby się spełniły :-)
UsuńPiękna!!!! Fajnie ci się trafiło :))
OdpowiedzUsuńHaha, Ty to masz szczęście... ;))) świetna jest!
OdpowiedzUsuńWarto było czekać:) Naprawdę śliczna, prezentuje się fantastycznie. Zdecydowanie też by mi się taka przydała;) Przesyłam uściski!
OdpowiedzUsuńWow jest cudowna , skradłabym :)
OdpowiedzUsuńŚliczna. Zazdroszczę znaleziska. I słowa uznania za wkład pracy.
OdpowiedzUsuńwww.worldbyholly.blogspot.com
piękna :)
OdpowiedzUsuńCudna! I Kochana dobrze, że wzięłaś bez zastanowienia :), ja się zawsze zastanawiam za długo, często gdy wrócę do sklepu - już nie ma :(.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
M.
Też tak mam, myślę i myślę, a potem mogę obejść się smakiem... Ale tym razem dokładnie wiedziałam czego chcę i kupiłam od razu :-)
UsuńCzekanie popłaca. Włożyłaś w nią sporo pracy, aby prezentowała się wytwornie.
OdpowiedzUsuńPo cichu marzę, aby mnie udało się znaleźć podobną:)
Pozdrawiam serdecznie!
Życzę wytrwałości i powodzenia! Nie wierzyłam, że się uda, a jednak...! :-)
Usuńjest naprawdę piękna:)))
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię, że się w niej zakochałaś... Oj można
OdpowiedzUsuńPiękności!
OdpowiedzUsuń