Kilka miesięcy temu Ikea organizowała konkurs dla dzieci "Mazania się spełniają". Pokrótce chodziło o to, żeby namalować wymarzonego pluszaka i wysłać rysunek, a spośród wszystkich prac zostanie wybranych bodajże 20 prac, na podstawie których zostaną uszyte pluszaki dla laureatów w ramach nagrody. Jako że mój synuś zużywa ostatnio kredki na potęgę, namówiłam go, żeby spróbował. Niestety nie wyszło... Płaczu na szczęście nie było, ale był zawiedziony. Chyba już wiadomo, jaka myśl mi zakiełkowała? Ja, krawcowa-amatorka, porwałam się z motyką na księżyc ;-) Nawet nie wiedziałam, jak podejść do tematu, jakie tkaniny... cokolwiek! Ale jak zobaczyłam polar typu minky od razu wiedziałam, że faktura na tego pluszaka będzie idealna!
Ciekawi jesteście, jaka była reakcja? Synuś wrócił z przedszkola, a kosmita siedział na jego miejscu na kanapie... Jako że buzia mu się zwykle nie zamyka, z tym swoim bla-bla-bla poszedł do pokoju. Urwał w pół słowa, oczka mu się zaokrągliły, wyrwał mu się krzyk radości i przybiegł do mnie w podskokach. Ech, warto się było natrudzić dla takiego pięknego podziękowania! Przez te całe 6 lat jego życia chyba nigdy tak bardzo nie ucieszył się z prezentu.
Wieczorem wyznał mi, że w pierwszej chwili pomyślał, że to Ikea posłała pluszaka ;-)
Gorzej było z reakcją córki, ale to już zupełnie inna historia... ;-)
ja tez myślałam, ze to IKEA!!! jest cuuuudny!!!! i projekt - tu gratulacje dla synka- i wykonanie- Mamusiu-Wielkie brawa!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzekazałam synusiowi, ale się zdziwił :-) Dzięki :-*
UsuńO matko ale świetny! :))) Jak sklepowy!
OdpowiedzUsuńps. Też kocham to uczucie, kiedy dziecko sie cieszy z czegoś co się zrobi specjalnie dla niego...;) :*
Tak, uwielbiam takie momenty, taką błogość na buzi :-) :-) :-)
Usuńrewelscyjny:))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńNiesamowity pluszak, jestem nimi zachwycona. Krawcowa - amatorka? Oj skromna jesteś! Przeciez to dzieło. Nie dziwie się że Twój synus był tak zadowolony!!!
OdpowiedzUsuńAle wiesz co mnie jeszcze zachwyca? No nie wiem czy taki stworek występuje w jakijeś bajce ale z tekstu zrzumiałam, że to Twój synek go stworzył i jesli tak jest to jestem jego kreatywnością zachwycona. To po mamie na pewno :)
Wiem jakie bajki ogląda, a taki mi się nie przewinął przed oczami. Zresztą malował kosmitę zawsze w statku kosmicznym, ale podpowiedziałam mu, żeby na konkurs narysował bez statku :-)
UsuńAleż amatorka! Lekko nie było, dużo szycia ręcznego, ale ten polar to bardzo wdzięczny materiał do takiej roboty, ukrywa niedoskonałości :-)
Wrzucam tego typu posty właśnie dla takich osób, którym się wydaje, że same nie potrafiłyby czegoś takiego zrobić - skoro ja mogę, to wystarczy się zebrać do kupy i też to zrobić ;-)
Sympatyczny stworek:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńO ja cię!!!! Ale dobrze mieć taką zdolną mamę :)
OdpowiedzUsuńNo nie? ;-)
UsuńDzięki :-*
Ale słodziak :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńFantastyczny pluszak,wykonanie rewelacyjne,gratuluje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Miło mi słyszeć takie pochwały, warto się natrudzić :-)
UsuńRewelacyjny jest! :) Lepszy niż wszystkie "sklepowe" :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Na pewno jest jedyny i wyjątkowy :-)
UsuńSuper! I jeszcze się wzruszyłam... ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To miłe :-) Pozdrawiam! :-)
Usuńpiękny potwór... pewnie najlepszy ze wszystkich maskotek :) myślę, że potworek chciałby mieć siostrzyczkę ;D
OdpowiedzUsuńNawet wypatrzyłam taki jeden rysunek syna z fajnym potworem hihi. Ale to chyba za jakiś czas jak nabiorę weny i cierpliwości do szycia ;-)
UsuńŚwietny - bardzo przytulaśny. Nic dziwnego że Twój synek tak się cieszył z prezentu. Sama nie mogę się na niego napatrzeć.
OdpowiedzUsuńO tak! Mięciutki przez ten polarek, nic tylko głaskać ;-)
UsuńŚwietny tek kosmita! Mam wrażenie, że nie tylko Twój synek byłby zadowolony z takiego pluszaka! A IKEA się nie zna!
OdpowiedzUsuńPraca miała być wyjątkowa, mieć potencjał komercyjny i możliwości produkcji. Widocznie było dużo więcej takich prac niż przewidzieli ;-)
UsuńAle pocieszny stworek :) Super wyszedł!
OdpowiedzUsuńDzięki, w sumie najważniejsze, żeby obdarowany był zadowolony ;-)
UsuńOdlotowe....Pozdrawiam z Party Diany:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam cieplutko!
UsuńAle świetny! Wygląda bombowo. Pozdrawiam z Linkowego Party u Diany. Majalena
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-)
UsuńJest niesamowity, idzie się zakochać :))
OdpowiedzUsuńNo, no, kochana uważaj... ;-)
UsuńUroczy cudak ;)
OdpowiedzUsuńHihi cudak, racja! :-)
UsuńAch!!! Wspaniałe :))) Pluszak i cała ta historia. Ta radość dzieci jest niesamowita. To chyba najlepsze potwierdzenie, że się udało.
OdpowiedzUsuńBrawo!!!
Dla takich chwil WARTO, banalnie brzmi, ale to święta prawda. Warto! Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńAleż świetny stworek. Bardzo profesjonalne wykonanie. Uwielbiam polarek minky. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Fajnie u Ciebie :-) Pozdrawiam!
UsuńTakie pluszaki są niesamowite, pamiątka na całe życie:)
OdpowiedzUsuńMój syn w przedszkolu wygrał w bardzo podobnym konkursie. Dzieciaki miały zaprojektować wymarzonego przytulaka. Kosmitka "Tekna", bo tak ją nazwał, miała sporo kończyn i niesamowicie cienką szyję. Nie mam pojęcia jak się udało pani, która je szyła tak dokładnie odwzorować rysunek syna? Mały był zachwycony. Do dnia dzisiejszego kosmitka towarzyszy mu podczas zasypiania.
Wasz pluszak jest cudowny:))
Pozdrawiam
Anka
Fajne imię "Tekna". Mój chyba się boi, że się zniszczy i nie śpi z kosmitą, to chyba świadczy o tym, że jest dla niego wyjątkowy...?
Usuńale fajny potworasek :) zapraszam na wyzwanie kwiatowe http://kreatywnybazarek.blogspot.com/2015/04/kwietniowe-wyzwanie-kwiatowe.html
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-) I za zaproszenie - dla mnie trudny temat, ale może spróbuję innym razem, będę do Ciebie zaglądać :-)
UsuńPrześliczny pluszak, w sam raz do tulenia. Jestem pewna że to będzie ten jedyny, najlepszy i ulubiony :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :-)
UsuńŁałł... Niesamowity jest! I rzeczywiście jak z projektu. Brawo dla mamy! Spisała się ;))
OdpowiedzUsuńDzięki. Tak to MAMY mają, że dla dzieci to nawet gwiazdkę z nieba... Albo Księżyc, ale ciiiii... ;-)
UsuńŚwietny stworek! Domyślam się, że synuś był wniebowzięty :).
OdpowiedzUsuńRewelacyjny potworek ;)
OdpowiedzUsuńAle synuś ma zdolną mamę:)
OdpowiedzUsuńŚliczny , czego się nie robi by uśmiech na twarzy dziecka zobaczyć :)
OdpowiedzUsuń