Już na początku lata nieśmiało zaplanowałam sobie remont dużego pokoju (tudzież salonu) na wrzesień
- dzieciaki pójdą do szkoły/przedszkola, nie będą plątać się pod nogami
i roznosić kurzu po całym domu. A przydałoby się malowanie, bo ostatnie
przypadło na ciążowe wicie gniazda, czyli - nie uwierzycie - 5 lat temu! Tylko jak tu się brać za malowanie, kiedy przy takiej marnej pogodzie wszystko będzie schnąć trzy razy dłużej?
Zaraz po przeprowadzce 8 lat temu nasz duży pokój przemalowaliśmy na szaro, a później, kiedy szarość zaczęła być coraz bardziej doceniana... rozświetliliśmy pokój farbą w ciepłym, żółtym odcieniu. Różnica była ogromna, zrobiło się przytulniej, jaśniej, jakby słońce przez przerwy zaglądało nam w okna. Nie narzekam, lubię żółty, zresztą nie ma chyba koloru, którego bym nie lubiła, ale... już mi się znudziło. Chciałabym czegoś nowego, żeby było jasno i z pazurem, może trochę surowo, ale z dodatkami, dzięki którym wnętrze będzie bardziej przytulne.
Zaraz po przeprowadzce 8 lat temu nasz duży pokój przemalowaliśmy na szaro, a później, kiedy szarość zaczęła być coraz bardziej doceniana... rozświetliliśmy pokój farbą w ciepłym, żółtym odcieniu. Różnica była ogromna, zrobiło się przytulniej, jaśniej, jakby słońce przez przerwy zaglądało nam w okna. Nie narzekam, lubię żółty, zresztą nie ma chyba koloru, którego bym nie lubiła, ale... już mi się znudziło. Chciałabym czegoś nowego, żeby było jasno i z pazurem, może trochę surowo, ale z dodatkami, dzięki którym wnętrze będzie bardziej przytulne.
Myślę o betonowej ścianie - nie wiem jeszcze, z jakich materiałów skorzystam, ale jeśli się tego podejmę, na pewno wszystko Wam zrelacjonuję ;-) Nie jestem jeszcze pewna, czy wezmę do tego fachowca, czy spróbuję sama, w końcu to ma być beton i wszelkie niedoróbki są mile widziane :-) Zachowam orzechowy kolor mebli, ale myślę o postarzeniu listew przypodłogowych i okalających drzwi. Nie znalazłam zbyt wielu zdjęć oddających moje wyobrażenia, ale myślę, że połączenie drewna w ciepłym odcieniu orzecha i zimnego szarego betonu powinno prezentować się ciekawie. Jak sądzicie? Ale czy w ogóle zabiorę się do tego tej jesieni...? Póki co, zapraszam do obejrzenia moich inspiracji!
Źródło zdjęć (o ile nie napisałam inaczej): Pinterest
A tutaj duży pokój czekający na zmiany.
A tutaj duży pokój czekający na zmiany.
Masz piękny pokój :) beton na ścianach jak dla mnie jest mało przytulny :) ale daje wiele możliwości, więc do dzieła :) co tam beton te dwa lustra z łazienki w drewnianej ramie z desek to jest coś :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie wydaje mi się, że w połączeniu z drewnem nie będzie aż tak źle. Co do tej ramy z desek - taki efekt marzy mi się na tych deskach okalających drzwi :-) Buziaki!
UsuńUwielbiam beton! :0 U mnie ostatnio betonowe doniczki, które pokazuję nawet w ostatnim poście na blogu. :) dobrego dnia
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, śledzę, chociaż nie zawsze zostawiam ślad, bo ileż razy można zostawiać ochy i achy ;-) Na pewno przy okazji pokombinowałabym coś z doniczkami. Z tym że beton na ścianie to już grubsza sprawa, obaw sporo... Pozdrawiam!
UsuńSuper inspiracje, ciekawy pomysł na wykorzystanie betonu - to musi być przemyślana decyzja, to na pewno. Ale zmiany są dobre i myślę że twoja koncepcja na salon wyglądała by bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWiesz jak to jest - ściany zawsze można przemalować, jeśli kolor nie wyjdzie taki, jakiego się spodziewaliśmy. Gorzej z betonem ;-)
UsuńBeton... będzie pięknie! Działaj! :) Nie mogę się doczekać! :)
OdpowiedzUsuń:*
Ja też, ale czekam na odpowiednią chwilę i ten impuls do działania :-)
UsuńKurcze,ciekawa jestem jak ci to wyjdzie.Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńU moje Wery w pokoju też jest żółto i już też mi się ten kolor opatrzył ;p Miały być zmiany na wakacje ale już minęły dawno a tu ciągle nic ;p
Pozdrawiam!
Dzięki, sama jestem ciekawa ;-)
UsuńWłaśnie tak to jest, że leci tydzień za tygodniem, a jak pogoda będzie nieciekawa to nici z planów...
To zapowiada się pięknie! :)
OdpowiedzUsuńM.
Dzięki Marta :-*
UsuńHaha...beton cudna sprawa...koniecznie zrób...ciekawa jestem efektu u Ciebie...ja swoją czarną ścianę uwielbiam i beton też bym pewnie uwielbiała ;-)...działaj dziewczyno ;-)
OdpowiedzUsuńNo i widzisz, że wybór dywanu to przy tym pikuś ;-)
UsuńCzekam na efekty, choć Twój pokój piękny! A beton...niby prosta sprawa,a ile możliwości!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, obawa jednak jest ;-) Pozdrawiam!
Usuńtwój pokój zmieni się diametralnie jeśli zdecydujesz się na beton. mam nadzieje, że nie będziesz żałowała. Mi jest bliższy beton niż żółta ściana ale chyba tylko na zdjęciach bo podejrzewam, że lepiej bym się jednak czuła w otoczeniu takich kolorów jakie masz teraz, jest po prostu bardzo optymistycznie i tak ciepło. Kilka razy już rozmyślałam nad betonową ścianą ale jednak się nie zdecydowałam, mam obawę, że to będzie za surowo.
OdpowiedzUsuńA jeśli się zdecydujesz to kładź sama, po co majster ma udawać niedoróbki i jeszcze trzeba będzie mu za to zapłacić... Moja koleżanka kładła sama i wyszło jej fajnie i tak bardzo bardzo mroźnie jest teraz w pokoju i troszkę ponuro ale bardzo stylowo!.
Hihi bardziej bym się spodziewała, że staniesz po stronie betonu niż żółtego ;-) Aniu ciekawa jestem tego pokoju koleżanki, udało by Ci się przemycić jakieś zdjęcie na maila? Mam nadzieję, że jednak nie byłoby tak surowo dzięki dodatkom, ale może się mylę... Zwykle robię coś intuicyjnie, nie odwzorowuję czegoś 1:1, ryzyko jest... Ale no risk, no fun ;-) Najwyżej skończy się na drapaniu ściany :-D
UsuńOdważna jesteś..Podoba mi się beton i efekt jaki daje..Widziałam ,w którymś odcinku "Dorota was urządzi", jak kładli beton..Możesz obejrzeć na yt. powodzenia!
OdpowiedzUsuńBeton jest kapitalny, rób! Chociaż ja pewnie nie jetem obiektywna, bo lada chwila będę mieć betonową łazienkę i doczekać się już nie mogę!
OdpowiedzUsuń