Wpadam na chwilę pokazać nowe szyjątka. Sądziłam że gwiazdkę i chmurkę adoptuje moja córka, tymczasem syn porwał chmurkę i oznajmił, że jej siostrze nie odda. Podejrzewam, że ma to związek z jego świeżo odkrytą pasją, czyli piłką nożną - chmurka ma nogi, może kopać, no wiecie... ;-) A tak w ogóle to zdałam sobie sprawę, że za późno zaczęłam zabawę z szyciem maskotek i poduszek. Sęk w tym, że wcześniej nie bardzo miałam na to czas, a poza tym nie lubiłam się z maszyną do szycia i spotkania z nią były sporadyczne. Marzy mi się zasypać się tkaninami i spróbować uszyć tildowego króliczka albo ślimaka. Zanim moje dzieciaki wyrosną z przytulanek ;-)
Kosmiczne :) Szyj dalej...koniecznie!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :-) Syn uwielbia te tematy, ale sądziłam, że raczej porwie księżyc ;-)
UsuńOna jest rewelacyjna !!! Wcale się nie dziwię Twojemu synkowi :) Trzymam kciuki za króliczka, ślimaka i inne przytulasy :) Po Twoich szyjątkach kompletnie nie widać braku miłości do maszyny, wręcz coś odwrotnego, one są idealne!!! Tak, czasem człowiek by chciał uszyć coś dzieciaczkom, a one już nie bardzo chcą, dobrze, że z mojej czwórki jeszcze jeden się ostał co przytulasy lubi ;) Niedługo się przeprowadza do oddzielnego pokoju a ja mam nadzieję, że wtedy poszaleję z maszyną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Iwona
Dziękuję Kochana :-) Chyba przyjdzie nam szyć wnukom ;-) Jak się rozkręcimy, to będą miały fantastyczne przytulanki :-D
UsuńŚwietne poduchy! Chmurka zalotnica :) A tildowe stworki wcale nie są takie trudne do uszycia na pewno Wyjdą Ci piękne. Czekam na efekty współpracy z maszyną :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) W tildowych zajączkach najtrudniejsze wydają mi się ubranka. Mam nadzieję, że wkrótce się zmobilizuję i uszyję jakiegoś. Pozdrawiam!
UsuńTa chmurka i słoneczko są przesłodkie ;))
OdpowiedzUsuńKsieżyc Kochana :-) Dziękuję i buziaki przesyłam!
UsuńChmurki genialne, ja nie jestem dzieckiem a chętnie bym taką przytuliła...
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, siedzi w nas dziecko jak nic ;-)
UsuńUwielbiam te Twoje podusie z majtającymi nóżkami, mają takie słodkie minki. Super:)
OdpowiedzUsuńWydziwianki są przecudne, cieszą i wzruszają.Zapraszam do siebie po wyróżnienie i zapraszam do zabawy.:)
UsuńTe twoje malowane poduchy są przecudne!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne pluszaki, nie dziwię się, że Twój synek przejął chmurkę, jest przesłodka :)
OdpowiedzUsuńSą przeurocze! Sama chciałabym taką gwiazdkę. :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój talent :) i to nie tylko szyciowy, a ten plastyczny!
OdpowiedzUsuńPodusię są urocze :)
M.
Boskie! :)
OdpowiedzUsuńCudowności, sama bym taka podusie przytuliła :)
OdpowiedzUsuńAle słodkie :) chmurka to taka zalotna łobuziara :) szyj dalej bo tworzysz bajeczne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńSuper są te poduszki wcale się nie dziwię że dzieci je od razu zaadoptowały. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚliczne te podusie. Właściwie wszystkie piękne, ale chmurka i księżyc przesłodkie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA chmurka po prostu bajecznie się uśmiecha :)) I rzęsy ma podkręcone :)) Cudna jest więc się młodemu nie dziwię :)))
OdpowiedzUsuńPrześliczne przytulaki, wcale się nie dziwię synkowi, że chciał mieć taką cudną chmurkę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
Świetna poduszka i sama bym taka przytuliła :)
OdpowiedzUsuńŚliczna podusia. Ma takie uśmiechnięte oczka i urocze skarpetki.
OdpowiedzUsuń