Wymyśliłam sobie serwetkę lnianą w gwiazdki. Oczywiście jedyna opcja, jaką wzięłam pod uwagę to zrobić ją sobie samodzielnie. I tak zrodził się pomysł małego DIY z zakresu malowania na tkaninie - jeśli szukacie najtańszego sposobu zdobienia tkaniny, a dodatkowo momentami przeginacie z perfekcjonizmem to ten post jest właśnie dla Was ;-)
Oczywiście metod przenoszenia grafiki czy liter na tkaninę domowymi sposobami jest sporo, jak komu wygodnie - można wykonać szablon, bawić się w stemple z ziemniaka lub odrysować wzór pod światło. Jednak dla mnie najdokładniejszą metodą jest odbicie wzoru z użyciem nitro i pokrycie go farbką do tkanin. Szybko, łatwo i przyjemnie :-) Wersja dla leniwych perfekcjonistów :-D
A ten cudowny kawałek pieńka przyjechał do mnie od Edyty - jeszcze raz dziękuję Kochana! :-)
Słonecznego weekendu Wam życzę!
U mnie będzie pracowicie, bo czeka kilka niedokończonych spraw, ale to lubię!
Proste acz efektowne :)
OdpowiedzUsuńMotyw gwiazdki chyba mi się nigdy nie znudzi ;p
OdpowiedzUsuńGwiazdki idealne-ręka ci nawet nie zadrży :))
Pozdrawiam!
Motyw gwiazdki jest dla mnie nadal nr1, całorocznie ;-) A że ręka nie drży to kwestia wprawy ;-) Pozdrawiam!
Usuńa ja już pomyślałam sobie ,że chyba jakaś niezguła jestem ,że aż tak dobrze mi się nie odbija nitro:)))) rewelacja:))
OdpowiedzUsuńTeż mi nie bardzo wychodzi nitro, stąd ten pomysł na "poprawienie" odbitego motywu ;-) Do bardziej skomplikowanych wzorów zdecydowanie lepszy jest olejek lawendowy :-D
UsuńRewelacja! I wcale nie dla leniwych - kupę pracy trzeba włożyć, ale serweta piękna!
OdpowiedzUsuńWcale nie, gwiazdki odbite są "na szybko", byleby było widać zarys i dobrze się malowało. Bo zwykle przy odbijaniu nitro trzeba się trochę namęczyć z dociskaniem nadruku. Spróbuj, nie jest tak trudno jak może to wyglądać :-)
UsuńPełen szacun, wyszło cudnie!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam gwiazdki. U mnie to dekoracja całoroczna, więc zapewne jeszcze nie raz ją wykorzystam. Może właśnie na serwecie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Basiu to daj mi znać, chętnie zerknę. Pozdrawiam!
UsuńOoo! Chyba już po remoncie, co? ;) Bo jakoś tak jaśniej się zrobiło w salonie ;))))
OdpowiedzUsuńSerweta piękna a ten kawałek drewna u Ciebie wygląda zachwycająco! :)
Ale to było pewne, że dobrze się nim zajmiesz ;)))))
Miłego weekendu!
:*
ps. piękne zdjęcia!
Chyba przeoczyłaś post "poremontowy"? ;-) Pieniek robi swoje, jest niesamowicie fotogeniczny. Buziaki!
UsuńOho! no to pięknie! Tydzień mnie tu nie było i już takie zaległości! ;) idę szukać !
Usuń;*
serwetka zachwyca:))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się cała aranżacja bardzo , bardzo
OdpowiedzUsuńPiękny pieniek , piękne gwiazdki
Pozdrawiam
Ale bosko! Cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru, M.
Wow wow wow wyszło oblednie! Nie mogę się napatrzeć !!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny patent, a efekt naprawdę świetny! :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńpiękna ta serweta :)
OdpowiedzUsuńcałość wygląda efektownie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają efekt, jaki osiągnęłaś :) uwielbiam gwiazdki :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No proszę, jaka piękna serweta............nie mówiąc o świeczniku:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pieniek niezwykle fotogeniczny, prawda? ;-)
UsuńEfekt końcowy fantastyczny, ale to robota dla cierpliwych czyli niestety nie dla mnie:-( I jest jeszcze jeden minus - nie mogę znieść zapachu nitro. Tak więc podziwiam, że Ty to tak dzielnie znosisz i takie piękne dzieła tworzysz. Kiedyś robiłam transfer na tkaninę z olejkiem lawendowym, ładnie wychodzi no i zapach o niebo przyjemniejszy:-)
OdpowiedzUsuńPieniek cudownie zaaranżowałaś ze świecami, niby prosta dekoracja, a jak efektowna:-)
Pozdrawiam:-)
No właśnie motyw odbity olejkiem lawendowym też nie za bardzo mnie zadowalał, stąd pomysł na podmalowanie wzoru ;-) Cieszę się, że taka szybka dekoracja przypadła Ci do gustu :-D
UsuńGratuluję kreatywności:))) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie to zrobiłaś! Korci mnie, żeby spróbować;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPróbuj, próbuj. I daj znać jak Ci poszło! Uściski! :-)
UsuńSuper wyszło
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej :-) i zapraszam na przedmieścia
Cieszę się :-) Już zaglądam :-)
UsuńGwiazdki chyba zawsze będą w modzie, a Twoje wyszły piękne. Pieniek cudowny, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńOby nie wyszły z mody bo uwielbiam ;-) Pozdrawiam!
UsuńŚliczna ;) świetnie wygląda z tym świecznikiem :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajny tutorial! A serwetka pierwsza klasa :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna bo prosta :-)
OdpowiedzUsuńAle takiej serwetki nie można prać, prawda?
OdpowiedzUsuńJasne, że można :-) Pomalowana jest farbą do tkanin. Takie rzeczy piorę nawet w pralce do 40 stopni i nic się nie dzieje. Pozdrawiam!
UsuńSzybko, łatwo i przyjemnie ??? :-) No proszę Cię to zabawa w kolorowanie na całego :))
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że efekt piorunujący ... więc może się skuszę na podobne działania :)
Pozdrawiam
A.
Nie znałam tej metody, ale już widzę że się przyda :)
OdpowiedzUsuńświetne gwiazdki, jak tak patrze to tez chce... hmmm trzeba poszaleć!
OdpowiedzUsuń