28 października 2016

Deski kuchenne

Czasem tak mnie nachodzi, że sięgam po blok i rysuję.. o ile gryzmolenie długopisem można tak nazwać. Nabrałam wprawy w tej dziedzinie przez cztery lata liceum podczas wielu nudnych lekcji. Dla mnie to idealny przyrząd do rysowania, być może zostało mi tak z przyzwyczajenia? Choć przydałoby się korzystać z bardziej nowoczesnych metod, nie mogę się przyzwyczaić do tableta graficznego, taka tradycjonalistka ze mnie.

Tym razem wymyśliłam sobie deseczkę z ziołami. Mam słabość do deseczek, lubię je robić i zmieniać w zależności od mojego widzimisię. Są ważnym elementem dekoracyjnym w mojej kuchni, obok pięknie wysłużonych, porysowanych, naturalnych desek do krojenia używanych na co dzień. Z czarno-białych deseczek pojawiły się już wcześniej: przelicznik kulinarny oraz przepis na cały rok. Mam kilka pomysłów na kolejne, ze stałą częstotliwością pojawiają się te pomysły w mojej głowie i domagają się, żeby ujrzeć światło dzienne. Ale czasem tak trudno się do tego zabrać, kiedy ręce są pełne roboty i nie ma kiedy...















11 komentarzy:

  1. Jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności, wszystko wygląda niesamowicie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne :) Te z ziołami szczególnie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe deseczki dekoracyjne.Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaskoczyłaś mnie. Nie wiedziałam, że sama rysujesz obrazki do swoich prac. Jesteś wielka. Chylę czoła. A deseczki kapitalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bywa :-) Albo korzystam z darmowych grafik typu vintage, albo kupuję (np. na etsy) albo sama rysuję, jak nie znajdę nic ciekawego ;-)

      Usuń
  5. Śliczne i świetny patent na dekorację ścian :)
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pomysł i piękne wykonanie. Masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Co tu dużo mówić, są bardzo ładne, od razu przyciągają wzrok.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zostawienie komentarza!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...