5 grudnia 2014

Świąteczne Ikea hacking? ;-)

Bardzo lubię przeglądać w necie wszelkie produkty ikeowskie dostosowane do własnych indywidualnych potrzeb, tzw. ikea hacking - czyli przerobione na własną modłę. Ikea też zresztą namawia do tworzenia oryginalnych mebli i dodatków ze swojego sklepu. Teraz mogę powiedzieć, że sama coś takiego stworzyłam ;-)

Jakiś czas temu szukałam fajnych świątecznych poszewek - a było to wtedy, kiedy jeszcze o Świętach się nie myślało, czyli w październiku ;-) W Ikei natknęłam się na komplet bawełnianych ściereczek. Oczywiście wylądowały w koszyku, ale miejsce ich przeznaczenia znacznie się zmieniło... Uszyłam trzy poszewki i jeszcze na serduszka starczyło.

Jak już wspominałam, w tym roku pierwszy raz postawiłam na czerwone dekoracje. Powoli zaczęłam przygotowania, część okien umyta, trochę się zaczerwieniło... i dobrze mi z tym! :-) Ze stroikami jeszcze długo poczekam, bo przy naszym ogrzewaniu w 3 dni igiełki obeschną, ale jakaś skromna dekoracja już się pojawiła.

Zdjęcia są jakie są - i tak są niezłe jak na moje warunki i szarość za oknami.

 
Udało mi się też dorwać jakimś cudem poszewki z B.
Kiedyś muszę opowiedzieć, skąd się wzięła moja poduszkowa mania! :-)


Ostatnio robota pali mi się w rękach, jak znajdę czas, żeby cokolwiek zdokumentować, to wrzucę tutaj.

4 komentarze:

  1. Oj poduch u Ciebie pos dostatkiem!Dziękuję za zaproszenie w odwiedziny.Zostanę na dłużej!
    http://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też choruję na poduchową chorobę! ;]]] a ta czerwona poszewka musiała mi umknąć...;( szkoda, ale może za rok znów coś ciekawego B wymyśli...;) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zostawienie komentarza!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...