Jak zwykle z opóźnieniem, ale inaczej nie da rady, cóż począć :-/
Pierniczki pojawiły się dopiero wczoraj, a i tak nie wiem, czy jakieś dotrwają do Świąt, bo znikają błyskawicznie! W tym roku robiłam z przepisu A. Starmach, są pycha! Nie ma to jak konsekwencja w doborze świątecznej kolorystyki - jak biało-czerwona, to pierniki też :-)
Dzieciaki też miały radochę, zwłaszcza przy oblizywaniu paluszków z ulubionej cukierkowej posypki. Ich pierniczki też wyglądają apetycznie.
I pomyśleć, że choinkę już mam od 6 grudnia, a jeszcze nie zdążyłam pokazać! Tak, tak, ponad 2 tygodnie! To taka nasza rodzinna tradycja, że ubieramy w okolicy Mikołajek, żeby móc jak najdłużej nacieszyć się choinką i chłonąć świąteczną atmosferę :-)
Pierniki pięknie udekorowane :), aż ślinka cieknie :D
OdpowiedzUsuńMy dopiero wczoraj ustroiliśmy drzewko :)
Wesołych i wyjątkowych Świąt!
Marta :)
:-) Wesołych i spokojnych Świąt!
UsuńRadosnych, pełnych prawdziwej magii Świąt Bożego Narodzenia ! Pozdrawiam świątecznie - M.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na Święta! :-)
Usuń