9 czerwca 2015

Z dystansem i humorem

Dzisiaj na tapecie chustecznik. Z obrzydliwą muchą, jak to określił mój M. Mucha jak to mucha, pięknością nie grzeszy, ale najważniejsze jest przesłanie. No bo z czym kojarzy nam się chustecznik? Kiedy sięgamy po chusteczkę? Czasem trzeba się wziąć do kupy, prawda? Jeśli choć cień uśmiechu pojawi się na smutnej buzi przez tę grafikę, znaczy że wszystko działa tak jak zaplanowałam ;-)

Chustecznik właściwie dostał drugie życie - wcześniejszy był już stary i wypłowiały, i do niczego kompletnie nie pasował. Zdążyłam mu zrobić pamiątkową fotkę :-) Trafił na biurko syna, który zaczyna się powoli żegnać z dziecinnymi motywami. Od września pójdzie do szkoły, więc pokój na pewno będzie w dalszym ciągu powoli się zmieniał, kolorystyka również. Ale wszystko w swoim czasie :-)








Jeśli jest ktokolwiek z was jest równie zakręcony i dysponuje podobnym poczuciem humoru, grafikę z muchą można pobrać poniżej (do niekomercyjnego wykorzystania). Do stworzenia tego chustecznika zainspirowały mnie prace Sabiny Samulskiej oraz plakat Jana Bajtlika.

 

A tak chustecznik wyglądał przed metamorfozą.














17 komentarzy:

  1. Ha, ha teksty niezłe, a robota piękna!
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowa szata zdecydowanie bardziej mi się podoba. Mucha z tym tekstem jest arcy zabawna. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjny pomysł i świetne przesłanie :) lubię taki humor :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Łe tam! Mucha na pewno dodała uroku. Cudny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chustecznik z poczuciem humoru, nie ma co :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowy chustecznik zdecydowanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! lepszy od starego. I kolorystyka i te słodkie przymrużenie oka... na codzienne sprawy... nasze... hihi no rewelka

    OdpowiedzUsuń
  7. Super jest...mnie się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam jeden taki chustecznik do przerobienia, stoi i czeka, aż może kiedyś się doczeka...

    A przesłanie bardzo - dla mnie - na czasie, bardzo mnie rozbawiło... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko!
    Dzięki Ci żeś uratowała ten chustecznik od tego dzikiego zwierza bijącego pooooo oczach! ;]]] Chociaż na samą myśl o muchach mi sie coś dzieje to Twoja jest boska! :)
    Wykonanie jak zwykle mistrzowskie! :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz jak mi się podobała ta serwetka dawno dawno temu...? ;-)

      Usuń
  10. Ależ super :)) Podoba mi się bardzo.... chustecznik ,,z jajem,, :))
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahahaha no i bosko!:))) Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny a mucha wcale nie jest taka zła :) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Heeeeee, Super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zostawienie komentarza!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...